środa, 18 marca 2015

Maohi

Alfabet, którym posługują się Polinezyjczycy ma tylko 13 liter;  samogłoski: a, e, i, o, u oraz spógłoski: f, h, m, n, p, r, t, v. Jak widać nie ma na tej liście litery "b". Skąd zatem Bora Bora? W oryginale było to Pora Pora (czyli Nowonarodzony), ale pierwsi Europejczycy słyszeli "b" zamiast "p" i tak już zostało.

Jest to język prosty w swej konstrukcji ale tylko dla miejscowych. Ludzie z Europy mają z nim wielkie problemy, bo po prostu nie przypomina niczego co jest im znane, nie można zatem korzystać z jakichkolwiek skojarzeń.

Alfabet Maohi został po raz pierwszy spisany przez wspomnianych dwa wpisy temu angielskich misjonarzy dopiero na początku XIX wieku. Wcześniej język był przekazywany ustnie i nie posiadał pisanego wyobrażenia. Żyjącym na wyspach ludziom nie było to po prostu potrzebne.

Maohi to język, którym posługują się ludzie na obszarze większym niż Europa - od ludu Hawaii na północy po Maorysów na Nowej Zelandii. Świadczy to o tym, że wszystkie te ludy wyszły z jednego miejsca i migrowały na cały teren Oceanii. Przyjmuje się, że ta wielka migracja rozpoczęła się 4 tys. lat temu, a punktem startu był teren obecnej Indonezji i Filipin. Położone bardziej na zachód Tonga i Samoa zostały zasiedlone 1300 lat przed Chrystusem, a Hawaje i Markizy tysiąc lat później. Na Tahiti i sąsiednie wyspy ludzie trafili późno - dopiero w IX wieku naszej ery, ale już kilkaset lat później funkcjonowały tu wysoko zorganizowane królestwa. Oczywiście na miarę Polinezji.

Przed przybyciem wspomnianych już misjonarzy Polinezyjczycy mieli rozbudowany system wierzeń, oparty na poglądzie, że wszyscy ludzie pochodzą od ojca nieba i matki ziemi. Dla Tahitańczyków ojcem był Ta'aroa, który narodził się z "kosmicznego jaja". Żeby wypełnić pustkę wokół siebie z jednej połówki jaja stworzył niebo, a z drugiej ziemię. Zadowolony z tego dzieła następnie wypełnił świat wszystkim co możemy oglądać. Brzmi znajomo?

Wróćmy do języka. My Polacy używamy co najmniej dwóch słów pochodzących z języka Moahi. Pierwsze to słowo "tabu". Pochodzi od tapu. Polinezyjczycy mieli dziesiątki różnych tapu, których wystrzegali się na codzień, trochę jak my czarnego kota przebiegającego drogę. Wspominani tu misjonarze chętnie zapożyczyli słowo "taboo" do swojego języka i znacznie rozwinęli jego znaczenie, bo ewangelizacja oparta na strachu była łatwiejsza.

Drugie słowo to "tatuaż", czyli tattoo. Angielscy marynarze byli pierwszymi Europejczykami, którzy przywieźli na sobie ozdoby. Tatuaże są powszechne także u Maorysów i w całej Oceanii oryginalnie znaczyły to samo - były formą modlitwy i nawiązania kontaktu z bogami. Na wyspach Polinezji można jeszcze zobaczyć ruiny marae, kwadratowych kamiennych platform modlitewnych, na których m.in. dokonywano rytualnych tatuaży.

Podstawowe zwroty i słowa:

ia ora na - dzień dobry, cześć
manava, maeva - witaj
mauruuru - dziękuję
aita pe'a pe'a - nie ma problemu
aeha te huru - jak się masz
maita'i - dobrze
manuia - na zdrowie
e, oia - tak
aita - nie
nui - duży
iti - mały

tane - mężczyzna
vahina - kobieta.

Czy to ostatnie to przypadek? Tak sądzę.

Dla tych, którzy dotrwali do tego miejsca załączam zdjęcie urodziwej Tahitanki o imieniu Vaheana. Przy okazji spotkania z nią dowiedziałem się gdzie się podziały piękne miejscowe dziewczyny. Pracują w najdroższych kurortach i na statkach wycieczkowych. Statek Vaheany widać w tle. Niestety, to nie mój statek ;-)

Na drugim zdjęciu bungalowy Sofitelu Mo'orea.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz